Jestem zaskoczona Waszym zachowaniem. Mówię tu o osobach, które bronią Elfaby, nie znając całej prawdy. Pomijając skopiowanie kodu z mojego szablonu głównego, co nie jest głównym powodem całego zamieszania, chodzi o zachowanie Elfaby. Nie byłoby całej sprawy, gdyby po prostu się przyznała od razu, przeprosiła i zmieniła ten kod na swój własny. Nie chciałam tego ujawniać, ale nie dajecie mi wyboru. Poniżej możecie zobaczyć, w jaki sposób zareagowała sama Elfaba na pytanie, dlaczego ten kod się tam znalazł. Sami oceńcie, czy faktycznie chciała rozwiązać sprawę pokojowo. Moim zdaniem w ogóle nie miała zamiaru się przyznać, dopiero artykuł na katalogu jakoś na nią wpłynął. Naiwne jest myślenie, że to ona jest tu pokrzywdzona. Nie bójmy się otwarcie mówić o plagiatach w graficznym świecie.
Linki wyrzucone. Każdy, kto tak bardzo chciał zobaczyć dowód, już dawno zobaczył.
A gdybym zamazała dane, to wszyscy i tak uznalibyście, że dowód jest nieważny.
Chciałabym jeszcze powiedzieć, że artykuł sprawił, iż Elfaba jednak postanowiła się przyznać. W komentarzu na katalogu powiedziała, iż zaczerpnęła to z mojego szablonu głównego.Wszyscy, którzy myślą, że to ja uknułam to wszystko dla jakiegokolwiek rozgłosu, są w błędzie. Po co miałabym to robić? Dostarczałam jej materiały do tworzenia, odpowiadałam zawsze ciepło na jej komentarze. Niektórzy uważają mnie za złą, a ja jedynie bronię i będę bronić swoich tworów. Poza tym zgodzę się z tym, co zostało napisane zarówno w wyjaśnieniach na Katalogu, jak i w komentarzach pod nimi, których autorką jest Aria. Przeczytajcie sobie te komentarze, a może w końcu coś do was dotrze. Skopiowanie kodu (nawet nie z braku własnych pomysłów, tylko samego lenistwa!) jest tak samo niedopuszczalne jak kopiowanie grafiki. Nie wiem, czemu uważacie, że kopiowanie samej grafiki to zbrodnia, ale kod kopiować można. Jak widać co niektórzy nie mają zielonego pojęcia na ten temat. Ja sobie nie życzę kopiowania niczego. Niedopuszczalne jest przywłaszczanie sobie czyjejś pracy i nieważne, czy jest to kod, czy grafika.
Ja głaskać złodziei nie będę. Co innego same kody CSS, znane i dostepne komendy typu margin, display, itd., a co innego moje dopiski własne. Nigdy nie oskarżałam o kopiowanie nikogo, kto korzysta z takich samych komend. Przecież to byłby absurd! Nie można nikomu zabronić używania CSS'a. Można natomiast zabronić zaznaczania fragmentów kodów, wklejania ich do siebie i zmieniania literek. /*To, co jest w takich nawiasach*/ częścią kodu nie jest. Jest wtrąceniem i każdy może sobie tam napisać, co chce. Niestety tylko Ci, którzy znają CSS'a, wiedzą o tym. A złodzieje często z własnego lenistwa i braku wiedzy na temat kodów kopiują wszystko jak leci i w przypadku niektórych osób mogłabym sobie napisać w tych nawiasach /*kopiujękodyzblogaterriblecrash*/, a i tak by tego nie zauważyli, skopiowaliby razem z tym.
Nikt nie kazał Elfabie odchodzić. Może po prostu po przyznaniu się tak jej było łatwiej? A Wy całą winę za zamknięcie jej blogów zwalacie na mnie.
Na koniec zacytuję słowa napisane przez Arię na Katalogu:
"Według mnie takie sprawy zasługują na nagłośnienie, dlatego żeby potencjalny złodziej czuł, że to może wyjść na wierzch. Tu nie chodzi tylko o sprawę Yassmine i Elfaby, ale o innych podbierających sobie kody i autorów. Może wygląda to dość nieprzyjemnie ale nie uważacie że powinno pozbyć się tego, a nie robienie z tego tematu tabu?"
Zgadzam się z nimi w 100%. Dziwicie się, że sprawdzam kody na blogach. Sprawdzam je tylko wtedy, gdy efekt wydaje mi się być łudząco podobny do moich efektów. I niestety często znajduję tam swoje komentarze w tych wspomnianych nawiasach. Na dzień dzisiejszy wymyśliłam już nowe zabezpieczenia, nie wiem jeszcze, które z nich wejdą w życie, ale niech ta sprawa będzie dla innych przestrogą. Uważacie, że w Internecie wszystko się kopiuje i powinnam się z tym pogodzić, a jeśli mi się to nie podoba, to nie powinnam tworzyć szablonów. Skąd Wy się wzięliście, ludzie? Czy jak malarz namaluje obraz i ktoś zdecyduje się na plagiat, to malarz powinien przestać malować czy walczyć? Internet wcale nie jest miejscem, w którym wszystko jest bezkarne. O to walczę i zdania nie zmienię. Możecie się ode mnie odwrócić, ale nie zmieni to moich przekonań. Znam swoje prawa i nie dam się wykorzystywać. A jeśli komuś się to nie podoba, że się nie poddaję i walczę z kopiowaniem, nie musi tu zaglądać.
Pięknie napisane. Ja tam jestem z Tobą ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy:) Skoro dalej mam przynajmniej jednego czytelnika, nie dam satysfakcji złodziejom i nie odejdę:p Przed chwilą mój chłopak kontaktował się z kumplem, który ma znajomego prawnika. Z prawnego punktu widzenia jak najbardziej powinnam walczyć. Zawsze wiedziałam, że to twórca ustanawia, w jaki sposób jego twory mają być wykorzystywane. Gadanie, że to Internet i można tu kopiować kody jest po prostu przejawem kompletnego braku wiedzy na ten temat.
UsuńAle czad, jestę czytelnikię :)
UsuńJeśli chodzi o kwestie prawne- nie siedzę w tym, ale zgadzam się- o swoje należy walczyć. Poza tym dajesz jasno do zrozumienia, że wszelkie ,,dałnlołdy'' wymagają informacji zwrotnej o pobraniu, czego i tak 3/4 bloggerów nie robi, ale hejtowac będzie każdy.
Nie żebym coś mówiła, ale co zrobisz z tymi kopiarzami niby? Pójdziesz z tym do sądu? I nadal jestem ciekawa co to za blogi oprócz Elfaby skopiowały twoje kody, czekam na linki. I zastanawia mnie też, dlaczego rozgłosiłaś sprawę z Elfabą, a resztą akurat nie? Miałam nie zaglądać, ale cóż. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, czyż nie? Do reszty wypowiadać się nie będę, bo swoją opinię już wyraziłam.
UsuńChan Lee, poczytaj sobie moje komentarze poniżej jeśli chcesz odpowiedzi. Ja już więcej powtarzać się nie będę.
UsuńEmma, tutaj masz świętą rację:D I cieszę się, że jesteś czytelnikię <3
Trzymam z Tobą sztamę :)
OdpowiedzUsuńCzasem żałuję, że "zapisałam się" do Wioski Szablonów, bo jak patrzę na takie "wojny"... No cóż się mówi, trzeba walczyć o swoje poglądy, tak jak Ty :)
Buziaki i ciepłe pozdrowienia ;**
<3
UsuńDlaczego żałujesz? Moim zdaniem to była dobra decyzja:) Nie daj sobie tylko wejść na głowę. Jak już zaczniesz tworzyć wszystko będzie wykorzystywane - od pomysłów po kody.
Niektórzy sądzą, że ja zabraniam ludziom używać kodów CSS, których ja używam:p W życiu nie słyszałam większej głupoty. Jest różnica w używaniu tych samych kodów i napisaniu ich samodzielnie z głowy, a skopiowaniu ich bezczelnie do własnego szablonu i dokonaniu ewentualnych poprawek kolorów i wartości liczbowych. Wkurzam się o to, bo tracę czas pisząc je samodzielnie, literka po literce, a ktoś sobie wszystko skopiuje, coś tam zmieni i straci na to najwyżej 5 minut. To chamskie i tyle.
Inna sprawa, że podpatrywanie od kogoś kodu i przepisywanie samodzielnie linijka po linijce, tworzenie podobnych efektów też jest kopiowaniem. Jeśli ktoś nie ma własnych pomysłów to niech zachowa godność i nie podpisuje się pod cudzymi, a nie przywłaszcza je sobie i myśli, że zgarnie pochwałę.
Życzę Ci powodzenia na Wiosce:) To naprawdę dobra szabloniarnia:) Pamiętaj tylko o zabezpieczeniu swoich kodów w jakiś sposób. Wymyśl sobie jakiś znak. Niestety literki już ja wykorzystałam i tutaj karty zostały odsłonięte, więc to się już nie przyda, ale możesz wymyślić coś swojego:)
Myślę, że myślący ludzie się od Ciebie nie odwrócą. Ci, którzy bronią złodziei sami mogą się przekonać jak boli plagiat. Myślę, że w każdym przypadku plagiat boli tak samo. Nie ma znaczenia, czy chodzi o opowiadanie, szablon, kod, wiersz czy każdą pracę. Ważne, że coś jest nasze i nagle zostaliśmy tego pozbawieni.
OdpowiedzUsuńCzytając komentarze na katalogi myślałam, że coś mnie trafi. Jak można być tak głupim i jej bronić?
Pamiętaj, że jestem z Tobą. Mam nadzieję, że nie odpuścisz i będziesz Tworzyła nadal. Twoje szablony są naprawdę cudowne i liczę, że jeszcze długo będę mogła je oglądać.
Pozdrawiam, trzymaj się :)
Myślę, że wkrótce wszyscy, którzy uważają, że kody CSS nie są niczyją własnością i można je kopiować od innych z szablonów zamiast pisać je samemu, sami się przekonają na własnej skórze, jak boli coś takiego:) Są mądrzy, dopóki sami nie znajdą się w takiej sytuacji, ale przecież zawsze mogą się znaleźć, prawda? Ja każdy swój kod piszę bardzo długo, ale to dlatego, że jest bardzo rozbudowany. Dlaczego mam pozwalać leniwcom go kopiować i wklejać do siebie, skoro spędziłam nad nim godzinę? Takie wklejenie i zmiana kolorów zajmuje 5 minut. Czemu ja mam się męczyć, a oni mają z tego korzystać?
UsuńInna sprawa, że ten kod CSS można wprowadzić na wiele sposobów, a ich liczba jest nieskończona. Dlatego od razu widać, kto skopiował i wkleił, czy tam przepisał jak leci po kolei. Wszystko jedno. Niech piszą sami i cześć, a nie zgapiają od innych:)
Poddawać się nie zamierzam. Wręcz przeciwnie:) Nie zamierzam dawać nikomu satysfakcji, tym bardziej, że obrona swoich praw nie jest niczym złym.
Dziękuję, że jesteś ze mną:)
Trzymam za ciebie kciuki. Nie angażuje się w takie wojny, bo nie znam się na grafice, ale wiem, że jeśli już o coś walczysz, to ktoś musiał "naciągnąć", a raczej złamać twój regulamin. Pod tym postem zaraz pewnie pojawi się ponownie mnóstwo hejterów, którzy są przerażeni, że Elfaba odeszła, ale nie przejmuj się tym. Oni muszą się na kimś wyżyć widocznie, ale ich słowa nic nie powinny dla ciebie znaczyć. Ci którzy cię znają to będą z tobą i to jest ważne!
OdpowiedzUsuńL.
Rozumiem, że mnóstwo osób ją podziwiało. Sama się do nich zaliczałam:) I w pełni to rozumiem. Ale są pewne granice. Poza tym obawiam się, że zdecydowana większość hejterów to ludzie, którym nie zależało aż tak bardzo na tym, by Elfaba była. Tak naprawdę rozpaczają, bo zamknięto im stronę, z której kopiowali gotowe kody, nie siląc się w ogóle na napisanie swojego, od początku do końca. I to jest chyba nawet bardziej przykre niż samo kopiowanie kodów z cudzego szablonu (kodów, których autor nie opublikował do kopiowania na blogu i nie zezwolił na podobne zachowanie). Elfaba przez te wszystkie lata, bez względu na to, co się wydarzyło ostatnio, naprawdę zrobiła dla tych wszystkich ludzi wiele, a niektórzy (i nie jest ich wcale mało) w ogóle tego nie uszanowali, nie chodzi im o samą osobę, tylko o te głupie kody. To strasznie przedmiotowe traktowanie. W dodatku sama jestem przykładem na to, że nie są one do niczego potrzebne, że można samemu to łatwo ogarnąć i pisać kod CSS literka po literce... No ale leniwych hejterów nie przekonasz do tego. Zero ambicji, mają hamulec przed jakąkolwiek nauką w stronę samodzielności.
UsuńDzięki, że jesteś;*
Zgodzę się. Korzystanie z gotowych kodów udostępnionych na blogach, a kopiowanie czegoś, co ktoś stworzył sam i spędził nad tym dużo czasu, to prawdziwe złodziejstwo. Ja osobiście nie znam się tak dobrze na CSS'ie, korzystam z instrukcji i wyżej wymienionych, gotowych kodów, dlatego nie mogę jaśniej się wypowiedzieć. Mimo wszystko jestem z Tobą. To, co robisz jest piękne, a Twoje szablony są dla mnie inspiracją. Nie raz już chciałam zrezygnować z grafiki, nie raz chciałam się poddać, bo widząc prace innych i porównując je z moimi, po prostu opadały mi ręce... Ale wchodząc na terriblecrash i obserwując Twoje poczynania, dodawało mi to energii i nowego zapału. Naprawdę inspirujesz, dzięki Tobie nie pozostawiłam czegoś, co sprawia mi ogromną satysfakcję. :) DZIĘKUJE.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Terrible Crash Cię inspiruje i motywuje do dalszego tworzenia. Dziękuję, że zechciałaś się wypowiedzieć i pokazać, że walka o swoje prawa nie jest Ci straszna.
UsuńMi samej gotowe kody są po prostu niepotrzebne. Nigdy z nich nie korzystałam. Najpierw nauczyłam się CSS'a, potem poszukałam selektorów (w kodzie rewelacji można naprawdę wiele znaleźć i nie trzeba wchodzić na blogi innych). Szybciej jest mi napisać każdą linijkę niż ją zaznaczyć, potem kliknąć prawym przyciskiem myszy i wkleić, a na koniec jeszcze dostosowywać np. margines czy kolor do danego szablonu... Na początku tak robiłam. Zrobiłam jeden szablon, napisałam swój pierwszy kod i próbowałam go dostosować do drugiego, kolejnego szablonu. Okazało się, że zajmuje to więcej czasu, niż napisanie od nowa, przynajmniej w przypadku takiej objętości kodu.
Haha, ty walczysz z kopiowaniem! ty! cały twój blog jest plagiatem, a ty się rzucasz o coś takiego. sama powinnaś zostać zlinczowana, a to że nikt dotąd nie zauważył, że jesteś oszustką, nie daje ci prawa do przywłaszczania sobie tego wszystkiego. nic z tego co masz na blogu nie wymyśliłaś, wszystko jest wzorowane na kimś.
OdpowiedzUsuńfajnie, że przemilczałaś pointę mojego wcześniejszego komentarza.
Skoro twierdzisz, że Yassmine wzoruje się na kimś, może podasz konkretną osobę? :)
UsuńTeż jestem tego ciekawa.
UsuńTeż chętnie chciałabym się dowiedzieć :)
UsuńPodpisuję się pod tym...
UsuńNormalnie jestem w szoku! Nie znam się na grafice, ale szablony przeglądam często, bo zwyczajnie lubię. Prace w stylu Yess zobaczyłam po raz pierwszy tutaj, z czasem, kiedy TC robiło się sławniejsze, podobizny znajdowałam również w pracach innych szabloniarzy.
UsuńI jestem cholernie ciekawa od kogo to wszystko jest odgapione. Oświeć nas!
Och, wielka szkoda, że znikać muszę! Ale jutro będę miała co czytać. :D
UsuńNo i się już chyba nie dowiecie:)
UsuńAle to dobrze. Bo niedługo nowy post przecież:) Muszę stworzyć dla Was coś nowego xD
To ja też jestę czytelnikę. ; )
OdpowiedzUsuńSoł słit! <3
UsuńDopiero teraz poczytałam o całej aferze. Przykro mi , bo lubię wielu szabloniarzy i lubię podziwiać ich prace i morze szukać w nich inspiracji do swoich działań. Ale kopiarstwo i kłamstwo nie mogą chodzić w parze. Zwłaszcza jeżeli chodzi o ludzi , których się podziwia i szanuje. Jestem zaszokowana i nie tyle zła, co zastanawiam się, co mogło to spowodować.
OdpowiedzUsuńCzytałam też w poprzednim poście ( wybacz , ze tam nie zostawiłam komentarza) , że zastanawiasz się nad opuszczeniem bloga lub jego zawieszeniem . Jestem twoją fanką i uwielbiam twoje prace. Zrobiłaś dla mnie i dla wielu innych grafików bardzo wiele i za to zawsze będę ci wdzięczna. Więc, uszanuję każdą twoją decyzję, bo jesteś w jakimś stopniu dla mnie wzorem. Uważam jednak , że jesteś na tyle silna by poradzić sb z tym wszystkim i pokazać nam , że nie trzeba się poddawać, nawet kiedy sprawa jest beznadziejna :D Walcz dziewczyno , jestem z cb dumna < 333 Pozdrawiam :)
Ja też się zastanawiałam, dlaczego. Zapytałam więc grzecznie. Odpowiedzi nie dostałam, za to usłyszałam, co usłyszałam. Zresztą, wiesz o wszystkim, co będę tutaj pisać:)
UsuńCieszę się, że jesteś ze mnie dumna. Sama, szczerze mówiąc, jestem z siebie dumna!:p Może to dziwne, ale cieszę się, że nie schowałam głowy w piasek i że postanowiłam walczyć. Pomogliście mi w tym bardzo, wiedziałam, że jest dla kogo walczyć.
No i muszę to napisać, bo jestem prawie pewna, że mój chłopak nie omieszka tego sobie przeczytać;* Otóż on również bardzo mi pomógł. On całe to blogowanie, robienie szablonów za free, uważa za bezsensowne i ogólnie stratę czasu. Nie zabrania mi tego robić, widzi, jak bardzo mnie to cieszy, gdy stworzę jakiś szablon i widzę, że się on Wam przydaje. Ale cały czas mi powtarza, że powinnam się przekwalifikować z tego darmowego świata szabloniarni do czegoś z wynagrodzeniem. Wciąż przychodzi do mnie z ofertami, uważa, że najwyższa pora na tym zarobić. Ostatnio podsunął mi jedną. Miałabym pisać jakieś kody CSS też do szablonów czy coś, ale nie na blogspota chyba, 45zł za kod:p Ale przyznam szczerze, że za każdym razem nie chcę tych ofert słuchać. Nie chcę pisać czegoś, co ma wyglądać tak, jak nie chcę, żeby wyglądało. Ja lubię swoje artystyczne napaćkane prace, podoba mi się ten kolorowy świat i uważam, że w jakiś sposób te szablony czynią blogi lepszymi, przynajmniej pod względem wyglądu. Kiedy się dowiedział o tych kopiach (mówię mu o każdej znalezionej kopii kodu) naprawdę się przejął. Powiedział, że dałam się wykorzystać i że powinnam z tym skończyć. Powiedziałam, że nic się nie da z tym zrobić, że mogę tylko do nich napisać, ale dalej będą kopiować, a on na to: "A gdyby to była Twoja praca, zarabiałabyś na tym, to też byś z tym nic nie zrobiła? To jest zwykła kradzież i tyle.". On też bardzo mi pomógł i nie mogę temu zaprzeczać. Z wielkim bólem serca muszę stwierdzić, że te cztery lata różnicy wieku między nami, to, że jest starszy, niestety czyni go mądrzejszym:p Nie tylko w tej sytuacji:p To tylko jedna z kilkudziesięciu:p
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa!;*
Z tego co przeczytałam to fajnego masz faceta :D Jak mozesz to pozdrów go ode mnie :) A jak przeczyta ten twój komentarz to sie dowie jak go doceniasz i to jest świetne < 333
UsuńTwoje napaćkane prace to ty. Jakbys miała to zmienic to gdzie by sie zapodziała twoja oryginalność ? Ostatnio byłam w teatrze i tam dyrektor teatru powiedział cos co nam dało dużo do myślenia ( chociaż według pani od chemii ja nie myślę). Powiedział , ze nawet jeżeli narysujemy zielony księzyc w różowe trójkąty to będzie to nasz punkt widzenia i to będzie piękne :D Więc trzymaj się tego co robisz , bo to daje ci siłę i sprawia że jesteś wewnętrznie bogatsza :D
A ja powiem tak:
OdpowiedzUsuńMoże kopia, może nie, mnie to wisi i powiewa, szczerze mówiąc. Bo nie o tym piszę, nie tego ciągle się czepiam. Mi chodzi wyłącznie o sam fakt. Chciałaś "napiętnować" Elfabę, jako złodziejkę, która podebrała, okej, nie ma problemu. Twoje życie, piszesz, co chcesz, ona mnie tak samo obchodzi jak zeszłoroczny śnieg, ale mnie powala i wręcz wkurza otoczka wokół tego. Nie, nie twierdzę, żeś zła, że wymyśliłaś sobie, że kopiuje lub nie - bo raz jeszcze zaznacze, mam to w dużym poważaniu, bo ani mnie takie rzeczy nie dziwią, ani specjalnie z waszymi grafikami związana nie jestem. Ale ludzie, dajcie spokój, co to jest. W ogóle jakim prawem publikujesz twoją i jej osobistą rozmowę. Wiesz dobrze, że to cios poniżej pasa, bo co innego dowody na to, że ktoś rzeczywiście skopiował - srał to pies jak to nazwać - to spoko, pokazuj ile chcesz i jak chcesz, dobre dowody w każdej sprawie są mocne, coś na ten temat wiem, siędząc w tym dzień w dzień na uczelni. Ale równie dobrze możesz naprawdę polecieć na publikowaniu prywatnych rozmów bez zezwolenia drugiej strony - tak samo jak robisz zdjęcia komuś, jedno z wielu. Zastanowiłabym się nad tym krokiem i zwyczajnie nie bawiła się w gadanie, że jakiś tam prawnik powiedział, że moje to moje, więc ja się pobije, ale najzwyczajniej w świecie nie ma bata, żeby udało się to przepchnąć i wygrać, gdy stosujesz takie kroki.
I tu się zgodzę.
UsuńChwalenie się, bo tak to odebrałam, że twój chłopak dzwonił po prawnika, było, bynajmniej dla mnie, żałosne. Rozumiem, że masz powód i przy okazji dowód, ale czy nagłośnienie tego dało tobie satysfakcję?
Uważam, że gdybyś spokojnie porozmawiała z Elfabą, to cała sprawa by się wyjaśniła między wami dwiema i byłoby okej. Rozumiem też podejście, żeby sprawić, że to odstraszy złodziei. Moim zdaniem jednak odnosiłoby się to do osby, która bezczelnie skopiowała cały twój szablon i przypisała go sobie.
Sophie ma rację, że nie powinnaś publikować prywatnej rozmowy z Elfabą, bo jak sama mówi, jest ona p r y w a t n a, nawet nie raczyłaś zachować jej danych osobowych, co niezbyt dobrze o tobie świadczy.
Czytelników nie stracisz, bo wszyscy lubią twoje szablony, za którymi ja osobiście nie przepadam. Straciłaś u niektórych jednak coś ze zwykłego człowieka.
I tak szczerze, sprawa z artykułem na Katalogu Graficznym jest po prostu gówniarska. Po całości, taka dla poziomu gimbazy. Już lepiej jest, żeby wszystko znajdowało się tylko na twoim blogu, bo jakby nie patrzeć, sprawa dotyczy ciebie.
Nie mniej jednak życzę sukcesów i trochę mądrości. Nie zawsze jest dobrze robić aferę wokół.
Znad krzaczastych,
Lau~
Ps. Ale te przejścia w zakładkach są boskie xD
Może zaczne od tego, że Css moge sobie czytać i czytać i się kuć, a i tak szkoła lub coś innego przeszkodzi, a jak nie przeszkodzi to po prostu nie ogarniam ( nie mam chyba głowy do takich rzeczy) ale to tak jak z opowiadaniem... Na przykład ja bym napisała jakieś opowiadnie i w jednym rozdziale by była taka akcja, w drugim taka i wgl, a tu weszłabym na jakiegoś bloga, a tu niedośc, że pomysł skopiowany, to jeszcze wszystko zgapione oprócz niektórych wątków.
OdpowiedzUsuńMoże dałam zły przykład, ale tak mi się skojarzyło. W sumie to tak naprawdę na początku po przeczytaniu artykułu nie wiedziałam co myśleć. Ale odeszłam od komputeram, przeczytałam trochę książki, obejrzałam serial i wróciłam z gotową odpowiedzią. Tak naprawdę Ty zostałaś bardziej poszkodowana, ale Elfaby też mi trochę żal. Lubiłam jej prace, ale nie spodobało mi się to, że skopiowała. Zaglądam tu od grudnia, a zgadnij jak tu trafiłam? Szukałam w googleinstrukcji Css... :D Ale te prace OMG i nie wiem jak ktoś może mówić, że z kogoś ściagasz... Ciągle robisz coś innego. Na onecie widziałam takie delikatne szablony, jak te w tutorialach np, a kolejny był kosmiczny... :D No cóż... Czekam już tylko na kolejną notkę z szablonami ( ciągle sama robie własne nagłówki, ale css jest na takim niskim poziomie, że po prostu to nawet nie przypominałoby strony internetowej...) :D POZDRAWIAM I ŻYCZĘ CO NIEKTÓRYM ROZUMU! :D I tobie WENY Yassmie! :D
Wiem, że tak naprawdę to ja jestem poszkodowana. Jak już pisałam w poście - tak jest zawsze, że kiedy oskarżasz o coś złodzieja, obrywa okradziony, a nie ten, który skradł... Takie jest życie, bywa. Mimo wszystko swoich przekonań zmienić nie mogę i nie mogłabym żyć w zgodzie ze swoim sumieniem, gdybym postąpiła inaczej. Nawet cena potępienia przez tych i owych nie ma znaczenia, gdy bronię swoich racji.
UsuńNiektórzy ciężko przyjmują do wiadomości pewne fakty. Mogą sobie kopiować inne szablony, uważać, że w Internecie wszystko jest wolne, a każde zachowanie bezkarne. Ale nie z moimi szablonami takie numery.
Dzięki za słowa wsparcia.
Zawsze do usług :D
UsuńBezprawne jest udostępnianie wiadomości prywatnych na forum powszechnym bez zgodny obydwu stron, a zakładam, że zgody tej od Elfaby nie uzyskałaś, to po pierwsze. Po drugie - z sądem taka cwana jesteś? Śmiało! Ale najpierw mi udowodnij, że to Ty powpisywałaś, te swoje literki w tych śmiesznych nawiasach. Udowodnisz to? W niepodważalny sposób jesteś w stanie mi tu i teraz pokazać, że to Ty jesteś osobą wpisującą te nawiasy? Jeśli tak, idź do sądu, rób co chcesz i piętnuj ludzi. Jeśli nie - sama ze znikomą wiedzą na temat faktów prawnych nie porywaj się z motyką na słońce. Bo straszysz sądem, a tak naprawdę sama w tej chwili złamałaś prawo, udostępniając prywatną korespondencję.
OdpowiedzUsuńI nic nie zmieni faktu, że Twoje zachowanie jest poniżej krytyki. Ja nie bronię Elfaby! Nie obchodzi mnie jej wina bądź jej brak, jeśli skopiowała, powinna przeprosić, tyle w tej kwestii. Chodzi o Twój sposób załatwienia tej kwestii. O angażowanie katalogu w sprawę prywatną. Dziwnym trafem autorka posta tutaj Cię aktywnie broni. To się nazywa wyrównana walka? Oj, nie wydaje mi się. Poza tym, chodzi o to, co zawarłaś w swoim jakże ociekającym żałością poście, który wzbudzał raczej pogardę niżeli litość. Tworzysz? Chwała Ci za to. Ale nie oczekuj famfar i czerwonego dywanu, nie żebrz o uwagę, bo to dokładnie zrobiłaś. Jeśli poczułaś się skrzywdzona przez Elfabę, to genialnie się na tym fakcie wybiłaś - to właśnie czyni z Ciebie tą gorszą. Nie dlatego ludzie bronią strony Elfaby, że każdy widzi jej niewinność, a dlatego, że to Ty ze sprawy zrobiłaś publiczny teatrzyk.
Prawdziwego artystę cechuje skromność. Radzę to przemyśleć.
święte słowa... do tego pod poprzednim postem (przed edycją ) mówi o swoim możliwym odejściu ale jednocześnie podaje linka gdzie można na nią głosować... ja poczułam się zniesmaczona..
UsuńPo za tym rozstrzyganie i pisanie o takich sprawach na blogu nie jest w porządku i to jest strasznie dziecinne... trzeba było to rozwiązać prywatnie a nie publicznie...
Nie znasz mnie i nie masz prawa wypowiadać się na temat skromności mojej osoby. Nikogo nie straszę sądem i to Wy piętnujecie mnie, wypisując tutaj takie głupoty tylko dlatego, że nie zamierzam bezczynnie patrzeć na to, jak ktoś kopiuje coś, co napisałam sama.
UsuńMogła pisać kody z głowy. Nie musiała ich zaraz kopiować. Szczerze mówiąc dziwię się, że skopiowała to razem z tymi literkami... Czemu to o Elfabie sprawa została nagłośniona? Nie wiem. Wiem tylko, że jako jedyna bloga nie usunęła i słysząc oskarżenia wypierała się wszystkiego. Zamknięcie stron nastąpiło dopiero po tym artykule. Poza tym to nie ja zaczęłam. To ludzie w komentarzach zrobili o tym szum przed artykułem. Ja chciałam porozmawiać. Porozmawiałam i nic z tego nie wyszło.
Sposób załatwienia tej kwestii jest dla mnie tak samo oczywisty, jak oczywisty był dla osoby o ksywie Aria. Wypowiadała się w komentarzach na Katalogu Graficznym i z każdą jej opinią w 100% się zgadzam. Z takimi zachowaniami trzeba walczyć. Nie można złodziei głaskać po głowie.
Oczywiście, że to ja powpisywałam te literki. Wszystkie szablony po szablonie dziewiątym je posiadają. Możesz pobierać i sprawdzać. System ten wprowadziłam po tym, jak Jet skopiowała cały kod wspomnianego numeru dziewięć. Nie mam nic więcej do dodania. Jeśli naprawdę nie potrafisz zrozumieć mojego punktu widzenia to nie powinnaś po prostu wchodzić na tego bloga;) Szkoda Twoich nerwów, bo ja nigdy nie pozwolę na to, by ktoś wykorzystywał moją pracę.
ale to nie pozwala ci na upublicznianie prywatnej rozmowy z Elfabą... dla mnie to jest niesmaczne.. wiesz ile ja razy spotkałam się z kradzieżą moich prac ? na palcach nie zliczę... ale nie napiętnuje publiczne tych osób... rozwiązuje to prywatnie.
UsuńNo i jak się zakończyło prywatne rozwiązywanie tego typu problemów? Jestem ogromnie ciekawa.
Usuńpostraszyłam sądem i dostałam przeprosiny, dodatkowo rekompensatę od portalu, który nie sprawdził wiarygodności pracy. Takich spraw się nie załatwia publicznie !
UsuńTo ja może powiem - skończyło się tak, że dziewczyna przeprosiła, że zerżneła bohaterów i fragmenty scen z mojego opowiadania, ba, nawet podobny adres miała i co? Przeraziła się, że to wyszło. Druga zabrała szablon i co, napisałam, że chwileczka, nie ma żadnych creditsów, zapytania, czy można i w ogóle, więc niech usuwa, bo raczej bawić się w półśrodki nie będę i podziałało. Ot, imion, nicków podawać nie będę, bo sprawy zakończone, z resztą jeden blog juz nie istnieje, a drugi jest bodajże teraz zawieszony ;) I co? Pasuje?
UsuńNie znam Cię, a wypowiadam się na podstawie tego, co wypisujesz. Straszysz powoływaniem się na opinię prawnika, chociaż gdyby prawnik był chociaż troszeńkę obyty, wiedziałby, że sprawa jest nie do wygrania. Ja piętnuję Twoje zachowanie, powtórzę po raz setny, tym razem dobitnie - GDZIEŚ MAM TO, CZY ELFABA SKOPIOWAŁA TWÓJ KOD, CZY NIE - serio, mało mnie to boli. Chodzi mi o Twoją reakcję. To Ty zrobiłaś z tego szopkę na blogspocie. Widzisz tu gdzieś żalącą się Elfabę? Nie? No właśnie.
UsuńGuzik mnie obchodzi, jaki szum zrobili ludzie w komentarzach. To, że ludzie domagają się publicznego linczu znaczy według Ciebie, że należy im go dać? Gratuluję poglądów.
Mała dygresja, powoływanie się na słowa fanki - psiapsiółki? Serio? To tak, jak ja bym się teraz podpierała opiniami Sophie - każdy wie, że stanie po mojej stronie, siedzi obok mnie na kanapie i jest szczerze zdegustowana Twoimi zagrywkami tak, jak ja. Też mam psiapsiółki, serio. Tylko co z tego? Aria tak czy siak bronić Cię będzie. Już się każdy zdążył zorientować. Powołaj się chociaż na kogoś bezstronnego - to może będzie miało jakiś sens.
Oczywiście, że Ty powpisywałaś te literki...pitu pitu... Spoko. A ja jeszcze raz - udowodnij. Masz jak? Ja czekam na dowód, że je wpisałaś. Twoje słowa to nie dowód. Ja się mogę spierać, że tego nie zrobiłaś. Dopóki nie masz dowodu, to Twoje słowa przeciw moim. Impas. A Twoja sprawa wciąż przegrana.
Jeśli naprawdę boisz się konstruktywnej krytyki, to może po prostu wyłącz możliwość komentowania? Pisanie tu nie kosztuje mnie wiele nerwów, bawi mnie postawa osoby, która, jak słyszałam, jest dorosła, a zachowuje się jak dziewczynka z kucykami, której lizak upadł na ziemię. Tupie nóżkami i prosi koleżanki, żeby tupały z nią, bo świat jest zły i niedobry.
Nie pozwalaj wykorzystywać swojej pracy. Ale rób to z sensem. Są inne sposoby, niż robienie z siebie pośmiewiska. Bo jedyne, co teraz zyskałaś to to, że większość osób, które kiedyś może i nawet Cię ceniły, teraz nie mają wobec Ciebie za grosz szacunku ;)
Adwokat? Znam jednego, idealny do takiej sprawy.
UsuńTylko, że Aria nie jest moją psiapsiółką i nigdy z nią nie rozmawiałam:) Ma za to sporą wiedzę na temat praw autorów kodów i wie, że tak nie powinno się robić. I co teraz mądralo?
UsuńMam gdzieś takie opinie. Powiedziałam - dowody są w moich szablonach. Możesz sobie je pobrać i sprawdzić kody, jak tak bardzo chcesz dowodów:)
A jeśli Ci się nie chce, bo jesteś zbyt leniwa, to naprawdę nie oczekuj tego, że zrobię to za Ciebie, bo zwyczajnie nie mam na to czasu:)
Ach, ach, bliźniaczka jest Mądralą ; D
UsuńA problem to jest taki, że prawa autorskie są, dużo ich, za dużo, jak na me gusta, i po co o nich gadać, twoje, twoje. Moją siostrę boli - nie, jednak nie, bo nas to w ogóle nie boli, jesteśmy tak obojętne na pewne rzeczy, że nie boli - to, że robisz szopunie z tego. Szopeczkę. I tyle. A twoje kody, niech zostaną z tobą, jak tobie się podobają, to git, kopiują, walcz, ale za kurtyną, a ja mam spokój ducha, że jednak ten świat nie zszedł na pieski, chociaż to pod wątpliwość można podpiąć. Z Bogiem.
Dante! :D ja chcę adwokata diabła! >:D
UsuńNapisałam, psiapsiółką - fanką, mądralo. Masz gdzieś takie opinie? Pogrążasz się, oj pogrążasz z każdą chwilą coraz bardziej. Ja tylko odpowiadam na Twoje mądrzenie się w poście apropos prawa, na temat którego jak widać nie masz zielonego pojęcia. I nie jestem zbyt leniwa, żeby szukać Twoich danych - mam je gdzieś. Pokazuję Ci jedynie, że nie jesteś w stanie niczego mi faktycznie udowodnić. Bo ja sobie stwierdzę, że przed tym dziewiątym szablonem czy notką, whatever, znalazłaś taki myk z kodami gdzieś indziej i tyle. Nieważne, jak idiotyczne musiało to by być. Ja tak stwierdzę, a Ty musisz mi udowodnić, że jest inaczej. I dlatego nie jesteś na wygranej pozycji ;) Btw, czemu nie wypowiesz się na temat bezprawnie udostępnionej rozmowy prywatnej?
dokładnie co z upublicznieniem prywatnej rozmowy ?
UsuńPodam ci przykład ( mój osobisty ), który może pozwoli ci spojrzeć na tą sprawę pod innym kątem.
UsuńRobię makijaż, odjechany na maxa, artystyczny nad którym spędziłam 3 godziny. Wrzucam na stronę i po jakimś czasie jakaś dziewczyna go dotwarza, kropką w kropę i czerpie z tego korzyści ( np konkurs ). Czy to rozdmuchuję publicznie ? nie. Wiem, że ciężko jest walczyć o to co się robi swojego, ale wrzucając to do internetu no niestety jesteśmy narażeni na plagiat.
Trzeba to załatwiać w granicach rozsądku i dobrego smaku.
Jesteś osobą dojrzałą i uwierz mi pisanie o tym na blogu, czy też właśnie upublicznianie prywatnej rozmowy jest dziecinne.
Ja mam swoje zdanie na ten temat kto ma rację a kto nie ale zachowam je dla siebie.
Skoro człowiek najpierw pisze prywatnie i chce sprawę załatwić polubownie i nic to nie daje, to co ma robić dalej? Zwiesić potulnie głowę i jak pies uciec z podkulonym ogonem do budy?
UsuńLudzie, czy wy sami siebie słyszycie?
Czy nie potraficie zrozumieć całej sytuacji?!
Tak to się zaczyna! Nie mówię tu o całkowitym skreśleniu takiej osoby, bo przecież każdy błąd popełnić może, ale nie głaskajmy jej po głowie. Jedna osoba skopiuje twój szablon, inna kogoś opowiadanie, jeszcze ktoś inny wierszy, czy co tam chcecie. Będą mięli z tego korzyści nie tyle materialne, co szacunek i poważanie w internecie. I za co? Za to, że udało mu się coś skopiować? Przecież to śmieszne!
Wystarczyło się tylko przyznać do tego, co zrobiła! Jestem przekonana, że gdyby powiedziała prawdę podczas prywatnej rozmowy nie byłoby tego całego zamieszania.
Ofiarę robi z siebie Elfaba, nie widzicie tego? Przecież nikt nie kazał jej usuwać blogów! Jej zachowanie jest zwyczajnie dziecinne. W dodatku, takie chowanie głowy w piasek wskazuje na to, że czuje się winna i doskonale zdaje sobie sprawę, że źle zrobiła.
Myślę, że każdy, kto ma jakieś poczucie własnej wartości i szanuje swoją pracę nie pozwoli na przejście obojętnie wobec plagiatu. Pewnie jeśli ktoś skopiowałby mój tekst zareagowałabym podobnie. To jest zwyczajne chamstwo.
Nie mam już nic więcej do dodania. Cały mój punkt widzenia został przedstawiony w komentarzu powyżej, za co bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że dzięki tym słowom dotrze coś w końcu do niektórych osób...
UsuńA jeśli to nie pomoże to życzę, by też was kiedyś coś takiego spotkało:) Naprawdę polecam, to zmienia całkowicie poglądy na wszystko.
Powiem Ci, że z tym spotkałam się dość dawno, ze 2 miesiące temu, nim to wszystko zostało nagłośnione i tak częste. Na dodatek, to było naprawdę, bardzo nietypowe. Wyobraź sobie, że napisała do mnie na gg jakaś panna, z pytaniem "jak kopiować wasze kody". W pierwszej chwili, nie zrozumiałam o co jej chodzi. Pomyślałam, że biedaczka nie umie wstawić szablonu. Szybko wyprowadziła mnie z błędu. Nie wiem, czy to był szczyt bezczelności czy głupoty. Ale ewidentnie do mnie przyszła z pytaniem, jak przekopiować nasze kody bo "efekty sa fajne ale obrazki mi nie pasują a nie chce mi sie was prosić o szablon :/ Moge bazujac na wazych kodach, powstawiac własna grafike. No to jak przekpiowac te kody?".
OdpowiedzUsuńOstatnio, gdy wgrywałam szablon na mediafire (tak na marginesie, chciałam Ci ogromnie podziękować, za komentarz w Katalogu Szablonów. Było mi naprawdę, niezmiernie miło, gdy najbardziej podziwiany przeze mnie grafik, do którego nigdy nie miałam śmiałości [to takie żałosne, wiem!] by nawet notkę skomentować, stwierdził, że mój szablon jest jego faworytem w ostatnim przeglądzie tygodnia. To mi dało kopa :3 ) zauważyłam, że niektóre z nich mają po kilka pobrań, a w księdze pobrań jest głucho i cicho - formalnie nikt nie pobierał. To okrutne, bo możliwe, że gdzieś tam ktoś ma opowiadanie z moim szablonem, twierdząc, że to jego.
Życzę Ci sił, bo jesteś świetnym grafikiem. Ludzie od Ciebie kopiują, bo Ci zazdroszczą, ale to ich nie usprawiedliwia. Nie mają do tego praw.
Właśnie też zauważyłam u siebie ogromną liczbę pobrań. Dlatego sprawdzam koty szablonów, które sprawiają wrażenie 'podobnych' do moich, jakimkolwiek elementem.
UsuńCieszę się, że napisałaś po raz pierwszy do mnie i że się mnie nie przestraszyłaś. Chcą ze mnie zrobić idiotkę, wariatkę, która lamentuje, bo ktoś skopiował jej kod. Uważają, że to jest Internet i tu wszystko jest wspólne, a żaden szablon nie ma autora. Ktoś nawet napisał, że 'powinnam się liczyć z tym, że będą kopiować, skoro moje szablony są takie dobre'. Ludzie są po prostu bezczelni. Przeraził mnie Twój przypadek. Naprawdę zapytano Cię, jak skopiować kod?! To straszne, że ludzie nie widzą tego, że kod jest tak samo własnością jak grafika. Przywłaszczenie zarówno jednego, jak i drugiego, jest tak samo złe.
Czas najwyższy zmienić te prymitywne przekonania:)
W tedy jeszcze tego nie rozumiałam. Oczywiście, odesłałam ją, a ona spytała, czy mogę jej chociaż podesłać linki, jak to robić bo w googlach jej nie wyskakuje.
UsuńWidzę właśnie, po komentarzach innych. Denerwuje mnie fakt, ze wytkają Ci, że robisz z tego show na około siebie. A tak nie jest. Z każdym złodziejem przecież kontaktujesz się prywatnie. Skoro proszenie po dobroci w cztery oczy nic nie daje, to masz prawo powiedzieć wszystkim, że to twoja praca. Całkiem zerżnięta od Ciebie, nawet się nie pofatygowano o jakieś zmiany w kodzie. W dodatku, ludzie komentują to, że Elfaba, nic nie zrobiła. Nie żali się ani nie komentuje. Guzik prawda. Swoim usunięciem bloga z dopiskiem, że teraz na pewno wszyscy są szczęśliwi, zachowała się jak obrażona księżniczka. To ona robiąc w ten sposób osobę poszkodowaną, wzburzyła ludzi. Boli mnie to oskarżanie Ciebie i wytykanie palcami. Bo sama jestem przecież grafikiem, może i o wiele mniej znanym ale to też mnie dotyczy. Jak każdego innego szabloniarza. To mogło spotkać każdego z nas. Nie rozumiem, dlaczego oni Cię nie popierają.
Uprzedzam uczciwie, że chyba od Ciebie podpatrzę i też będę jakieś literki, skróty czy cokolwiek zamieszczać w kodzie. Nigdy wcześniej nie pomyślałam, że ktoś może nam kody kopiować i ani razu się przed tym nie zabezpieczyłam. Faktem jest, że coś trzeba zrobić.
Wszystko, co mogłabym w tej sprawie powiedzieć, napisałaś za mnie:) Nie mam nic do dodania.
UsuńTak, jak mówisz, dotyczy to każdego grafika. A ja po prostu jako pierwsza zwróciłam na ten problem uwagę. Mogą mnie wytykać palcami, nienawidzić. Wydaje się, że sporo za to zapłaciłam. Ale wcale tego nie czuję. Nie mogłam postąpić inaczej.
Literki jak widać już wszyscy znają, więc to nie przejdzie. Ale możesz wymyślić jakiś ślad, cokolwiek. Musimy zacząć zabezpieczać kody. Wszyscy. Musimy zakończyć ten smutny czas bezkarnego kopiowania kodów.
....
OdpowiedzUsuńhahahahhahahhahaAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAH
HAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHHHAHAHAHHAHAHAHHAHAH
ILEKROĆ CZYTAM TYCH "ŻECZY" MOJA GŁUPAWKA POWRACA XDDD
Dobra to piąsiunia!
OdpowiedzUsuńW sumie sama zostałam okradziona pod względem fabuły, koleżanka stworzyła styl na forum, zajęłyśmy się organizacją, chciałyśmy robić wszystko powolutku, forum nie zamknęłyśmy bo nie widziałyśmy w tym sensu. Dwa dni później zostało otwarte forum, łudząco podobne do naszego ( ze zmienionym miejscem akcji), założone trochę czasu po naszym. Robione oczywiście na szybko, styl css skopiowany z forum znajomej, tylko dość nieudolnie przerobiony, ogłoszenie skopiowane też z jakiegoś innego forum. Gdy autorzy zaczęli się denerwować dziewczyna oczywiście wszystkiego się wyparła, wszyscy zaczęli ją głaskać po głowce bo przecież to nowitukie forum a my tak chcemy zniszczyć to forum. No i o czym takie zachowanie świadczy - robimy z tej osoby ofiarę, dając jej do zrozumienia że jeśli jeszcze raz tak zrobi to i tak mu wybaczymy, bo przecież zły autor robiący aferę o NIC jest tu wrogiem.
Nie ma co się przejmować, serio! Więc w sumie twoją sprawę uznałam za mi bliską, tym bardziej że historia zatoczyła koło i ludzie zachowali się dokładnie tak samo, dodatkowo rzucając epitetami typu "załosna dziewczyna" :D
Uznaj że jesteś ponad to i zostaw tą sprawę. Wszyscy już wiedzą to co mieli wiedzieć, miejmy nadzieję że dużo osób wyciągnie z tego wnioski że jednak kopiarz nie jest wcale bezkarny i łatwo można się o takim incydencie przekonać.
Według mnie nie powinnaś odsłaniać twojej prywatnej korespondencji z Elfabą, bo faktycznie to trochę cios poniżej pasa. Sprawa została słusznie nagłośniona, ale już chyba za dużo szumu w okół tego się zrobiło. :D
Mam nadzieję że te notki, szybko zakryją nowe porcję twojej grafiki ;)
Od razu jak przeczytałam twoje komentarze to wiedziałam, że jesteś w temacie. Myślę, że sporo wniosków już wyciągnęły zwłaszcza te osoby, które najbardziej mnie za to teraz nienawidzą.
UsuńGrafika jest już w drodze:) Wszyscy hejterzy też już się powoli 'wypisują', sprawa niebawem ucichnie. Możliwie jak najszybciej opublikuję tu nowy post:) Kolejna porcja grafiki:) Tak właśnie to widzę:)
Sranie w banie i pierdolenie o szopenie! Schowaj się już z tymi swoimi wyjaśnieniami. Możesz być pewna, że LOG nie będzie popieral czegoś takiego. Przy okazji chciałam powiedzieć, że "ukradłam" Twoje kody. Poszukaj ich, może znajdziesz w któryś szablonach i zrobisz taką samą aferę. Sławna będę, a co mi tam haha. Żal normalnie żal mi Ciebie.
OdpowiedzUsuńPo co komu taki czytelnik, który popiera plagiat i jeszcze obrzuca błotem osobę pokrzywdzoną? :D
UsuńLudzie, robicie afery za pobranie szablonu i nie zaznaczeniu tego w odpowiednim miejscu, albo nie dodaniu linka na blogu a jesteście ślepi na tą sprawę? Widzicie swoją hipokryzję? Nie sądzę...
Nigdy nie czułam wielkiego poparcia ze strony LOG. Przeżyję, jeśli dalej nie będę go czuć.
UsuńWcześniej został poruszony temat publikowania prywatnych wiadomości bez zgody obydwu stron. Ja chciałabym tylko dodać, że tam nie są umieszczone tylko wiadomości — Yassmine opublikowała również dane osobowe Elfaby (imię, nazwisko, mail) prawdopodobnie bez jej zgody. Znając polskie prawo znajdzie się na to jakiś paragraf o Ochronie danych osobowych, jeśli już jesteśmy tacy dokładni. Tak w zasadzie to te dane można by w dowolnym programie graficznym utajnić, ich wiarygodność potwierdzając pozostawionym wyłącznie wyrażeniem "elfaba" z maila. Skoro droga Yassmine jesteś taka drobiazgowa, to przydałoby się o to zadbać.
OdpowiedzUsuńOwszem, kopiowanie "na pałę" opracowanego przez kogoś na konkretne potrzeby kodu jest godne "potępienia", ale nie przesadzajmy. Czy naprawdę konieczna jest ta cała szopka wokół? Robienie afery na blogach i ciągłe rozdmuchiwanie sprawy? Ukazywanie siebie w roli wielkiej pokrzywdzonej? Proszę was, wystarczy, że ktoś ma minimalną wiedzę o CSSie i sprawdzi, czy w kodzie są zawarte owe /*nawiasy*/ a potem je usunie i już Yassmine nie byłaby stuprocentowo pewna, że ten fragment kodu został skopiowany od niej. Można by się wtedy kłócić, że podobieństwo kodu jest przypadkowe i tyle. Słowo na słowo. Piętnowanie Elfaby nic nie da, tylko potworzą się wrogie sobie "frakcje" i wszyscy będą chodzić niezadowoleni bądź rozbawieni całą sytuacją. Po co te DWA posty na Terriblecrash? Po co? Żeby (może podświadomie) podburzać tłum?
Nie stoję po żadnej ze stron. Naprawdę. W zasadzie to prędzej można mnie uznać za obserwatorkę Terribleclash niż bloga Elfaby. Na TC wchodzę stosunkowo często, jak na blogi graficzne, Elfabę "odwiedzałam" raz na jakiś czas, od święta. I uważam, że ta sprawa nie powinna w taki sposób zostać przedstawiona. Poprzedni post naprawdę brzmiał bardziej jak próba wzbudzenia litości dla głosów w konkursie, ten jest niewiele lepszy. Nie można po prostu stwierdzić faktu, bez załatwiania "przy okazji" innych spraw takich jak konkurs na graficzkę czy tam szabloniarkę zimy? Chociaż tak się ograniczyć?
A we wcześniejszych komentarzach była mowa o straszeniu prawnikami. Yassmine coś mi się kołacze stwierdziła w pewnym momencie, że ona nie grozi wcale prawnikami. Pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź z drugiego komentarza pod tym postem (konkretnie odpowiedź na pierwszy komentarz), do którego też ustosunkowała się wcześniej Cherie:
"Przed chwilą mój chłopak kontaktował się z kumplem, który ma znajomego prawnika. Z prawnego punktu widzenia jak najbardziej powinnam walczyć. Zawsze wiedziałam, że to twórca ustanawia, w jaki sposób jego twory mają być wykorzystywane. Gadanie, że to Internet i można tu kopiować kody jest po prostu przejawem kompletnego braku wiedzy na ten temat."
Teoretycznie można to podciągnąć pod szczucie prawnikami.
Dziękuję i czekam na (mam nadzieję) kolejne posty z grafiką do oglądania :)
*Terrible Crash, nie Clash. Najmocniej przepraszam za błąd w nazwie
UsuńChyba wszystko, co chciałam tu powiedzieć, już zostało napisane. Nie mam nic więcej do dodania.
UsuńJa jestem z Tobą, czego pewnie mogłaś się już kiedyś tam domyśleć :D
OdpowiedzUsuńPamiętam jeszcze sprawę z Jet i inne podobne, w przypadku których osobiście sprawdzałam kody html szablonu, które na jakieś 200 wierszy mogły różnić się kilkoma znakami. Tak, widziałam już takie rzeczy i wiem, że są tacy, którzy dopuszczają się przestępstwa. Bo to na dobrą sprawę przestępstwo, prawda?
Ostatnimi czasy widziałam jeszcze kilka podobnych przypadków, ale to już się stało tak powszechne, że nie da się tego ogarnąć. Podziwiam cię, bo ty jakoś wynajdujesz większość przypadków :D
Podsumowując - jestem po Twojej stronie od dawna i raczej zdania nie zmienię, bo kopiowanie to coś, czego nie lubię. Opowiedziałabym bym ci jeszcze ciekawą historię dotyczącą skopiowania dawnego opowiadania Chesire, mojej byłej współszabloniarki - chciałabyś ją poznać?
Wiesz, jak widzę podobny efekt, to sprawdzam kod. I niestety często znajduję tam jakieś ślady przez siebie pozostawione:)
UsuńTeż nie lubię kopiowania. A najbardziej mnie wkurza, jak ktoś twierdzi, że skopiowanie grafiki to straszna zbrodnia, ale kod nie jest niczyją własnością i kopiować można.
Chętnie wysłucham:) Doświadczenia z kopiarzami nigdy za mało. Możesz opowiadać:)
I dziękuję;*
Historia w sumie bardzo prosta. Chesire pisała swego czasu bloga (mrs-zabini), a pewna dziewczynka, która zalewała mailami i mnie i Chesire postanowiła podkraść pomysł (wiem, czytałam oba opowiadania), adres (mrs-weasley) i miała jeszcze na tyle tupetu, aby zamówić szablon na naszej szabloniarni. Sprawa szybko jednak ucichła, bo obskoczyłyśmy ją i grzecznie usunęła bloga.
UsuńTaka prosta historyjka, ale - jak napisałaś - "kopiarzami nigdy za mało (a nie miało być "za wiele"? xD).
Także - jak już wspomniałam - jestem z Tobą ^^
Nie było mnie przez chwilę, a gdy wracam, zastaję coś takiego. Przez pewien moment myślałam, że wraz z generacją onetu, odeszła generacja kopiowania. To jednak nigdy nie zniknie. Z jednej strony pogodziłabym się z tym, bo to trochę jak walka z wiatrakami, z drugiej pewnie w sytuacji osoby, której praca została przywłaszczona, miałabym ogromną ochotę wysadzić w powietrze pół świata.
OdpowiedzUsuńNie wiem co powiedzieć. Nie za bardzo lubię się udzielać w tego typu dyskusjach. Poza tym, moje słowa pewnie i tak nie miałyby na nic wpływu (a szkoda). Dlatego pozostanę przy tym ; życzę Ci dużo wytrwałości, weny i siły malutka, bo to niezwykle ważne, gdy chcesz żyć w tym świecie. Uważaj na siebie i nie daj się złamać. <3
Ps. Spełniło się Twoje życzenie, zapraszam : szablony1kierunkowe :)
Oesu, w końcu się doczekałam! <3
UsuńWiesz, to nigdy nie zniknie, ale nie znaczy to też, że powinniśmy się na wszystko godzić. Wolę działać niż patrzeć, jak złodzieje wykorzystują moje szablony.
Cieszę się, że w końcu mnie posłuchałaś, strasznie!:*
Masz rację, nie można się godzić na coś, co ewidentnie jest złe. Nie wolno pozwolić złodziejom na spełnianie się w swojej roli. Walcz maleńka o swoje, walcz, bo masz rację.
UsuńChciałabym Ci jakoś pomóc. Może uda mi się coś zrobić, choć sama nie wiem czy będę w stanie. Ale spróbuję :* ♥
To ja mam pytanie. Czy można "skopiować kod" i trochę go zmienić, ale zamieścić informacje, że kod jest własnością twojej strony? Oczywiście bez zgody nie robię takich rzeczy, ale chciałabym założyć bloga, a chciałabym zrobić sama nagłówek i wgl... Jak nie zgodzisz się, to oczywiście nie wezmę kodu, aż taka to ja nie jestem, ale czy jeżeli opublikuje, że kod należy do Ciebie...? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOczywiście jeżeli jakoś Cię obraziłam, czy coś to najmocniej przepraszam.
Jestem z Tobą! Aha i naprawdę przepraszam jeżeli jakoś Cię znieważyłam. Nie chcę być kolejnym złodziejem, tylko uczciwie napisać w widocznym miejscu do kogo należy kod... :D
UsuńJa uważam, że z czymś takim trzeba walczyć. Ja nawet nie wiem jak można skopiować taki kod z gotowego szablonu - to się nazywa chyba brak inteligencji, ale nawet nie chcę tego wiedzieć.
OdpowiedzUsuńA skoro już tu jestem to chcę poinformować, że dodatki z Twojego bloga zostały użyte w szablonie na blogu http://wczorajszy-sen.blogspot.com.
Adres do Twojego bloga znajduje się w specjalnej zakładce na blogu.
Mam nadzieję, że taki rodzaj uświadomienia ludzi skąd mam materiały do szablonu może być.
Pozdrawiam i życzę dużo siły do walki :)
Ja wszystko rozumiem, ale co tyle hałasu? Ok, chciałaś postawić na swoim, nie dać się "okradać", ale przecież Ty css'u się nauczyłaś, a wszystkie kody, które piszesz, kiedyś przeczytałaś. Elfaba akurat tego na te menu napisać nie umiała, więc zajrzała do Ciebie. Te całe nagłaśnianie takiej błahostki jest naprawdę głupie.
OdpowiedzUsuńSzczerze? Nie widziałam linków, bo dopiero co weszłam na kompa. Ale wystarczy mi twoje słowo.
OdpowiedzUsuńWcześniej doceniałam każdego, ale teraz? Cóż, muszę się zastanowić, kogo rzeczywiście twory doceniam.
Nie czytam wypowiedzi innych, bo bym chyba do usranej śmierci tu siedziała. ;)
Po prostu, zawsze jestem za tobą. :)
Mówiąc szczerze, nie śledzę z zapartym tchem blogów graficznych, toteż nie wiem zbyt dużo o tej całej sprawie, aczkolwiek kopiowanie czyjejś pracy i podpisywanie się pod nią jest szczytem chamstwa. I tyle mam do powiedzenia, o.
OdpowiedzUsuńP.S. Pobrałam szablon 022 na http://sebereth.blogspot.com/ (hasło: spectrum).
Niestety nie widziałam, linków, gdyż przez cały tydzień nie wchodziłam na internet ( pomijając wejście, by zobaczyć jak miewają się licytacje). Zgadzam się z tobą Yass w 100 procentach.
OdpowiedzUsuńKopiowanie czyjegoś kodu jest równoznaczne z kopiowaniem grafiki.
Wiem, bo jak robiłam kod namęczyłam się jeszcze bardziej, niżbym robiła grafikę (mimo, iż efekt nie równa się twojemu, więc wyobrażam sobie, jak ty się męczysz).
Czasami się cieszę, że mój blog, jest tylko po to, by patrzyły na niego dwie osoby.
Nikt przynajmniej nie kopiuje żywcem moich prac (chyba, że nie informują).
Trzymaj się Skarbie, i walcz z tym, bo takie rzeczy trzeba tępić.
♥
Wybacz, że pod taką notką, ale mam wątpliwości, czy zajrzysz pod tamta notkę. Czy możesz mi powiedzieć, albo podać, albo podesłać teksturę i kto ją wykonał.
UsuńA jaką? A konkretnie z tej drugiej intrukcji z tej notki: http://terriblecrash.blogspot.com/2013/03/029-i-cant-i-cant-drown-my-demons-they.html
Tutorial to: Someone....
Tekstura jest w warstwie 5.
No, no, no. Patrzcie, mili państwo.
OdpowiedzUsuńNie ma mnie na komputerze i na blogspocie... zaledwie 2 dni, a tu takie dzikie harce się odbywają.
Bezemnie? No wiecie, jak możecie no :C Zawsze omija mnie najlepsza zabawa.
Jasminko, znam to paskudne uczucie gdy ktoś rzuci w ciebie mięchem bez ŻADNEGO powodu. Bo tak o, nudzi mu się, to dla hecy pohejtuje. Ugh, nienawidzę tego.
A popatrz, pewna osoba zarzuciła mi manię, że prześladuję wszystkich co kopiują mój styl graficzny. I jeszcze upierała się, że jestem przewrażliwiona i walczę o swoje! Pff, i dobrze. Kopiowanie to kopiowanie. Jedno i to samo, doesn't matter czego. Trzeba search and destroy (że tak zaszpanuję hellsingiem i angielskim ;D). I tyle. Elfaba po prostu miała złe podejście - to przesądziło o wyniku sprawy. Tak mi się wydaje. Nie chce mi się czytać tych wszystkich komentarzy... serio. Jestem zbyt leniwa, ale kody mam swoje! Tak swoją drogą, to dobry pomysł z tymi pułapkami... Jasminko, jesteś genialna, mówiłam ci to? :D
Tyle ode mnie - jestem zbyt leniwa, aby się rozpisywać.
Jestem z tobą ;*
Ja tylko chcę powiedzieć, Yassmine, skoro już z "prawem" wyjechałaś - publikowanie osobistych rozmów BEZ ZGODY rozmówcy jest właśnie polskim prawem zabronione i karane, a takie rzeczy mogą być ukazywane pełnoprawnie jedynie w sądzie, jako dowód w sprawie. Co zaś się tyczy praw autorskich - ochronie podlegają wszelkie twory, które są W PEŁNI dziełem osoby zwanej autorem. Tworząc kody, bazowałaś na istniejących już milionach kodów, których Ty sama nie stworzyłaś. Wobec tego, jakie prawo?
OdpowiedzUsuńUstawa o prawach autorskich z dnia 4 lutego 1994 roku, "publikator: Dz. U. 1994, nr 24, poz. 83, tekst jednolity: Dz. U. 2006, nr 90, poz. 631" traktuje: "Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażania (utwór)". INDYWIDUALNYM CHARAKTERZE, rozumiesz, co to znaczy? Jeśli nie, bardzo proszę: http://www.prawo24.pl/a/czym-jest-wym%C3%B3g-indywidualnego-charakteru-utworu
"Kopiarstwo kodów" w blogosferze może być co najwyżej niemile widziane. Ty natomiast, według powyższej notki, tak jak każda inna szabloniarka ze mną włącznie, jesteś "złodziejką", ponieważ używasz zdjęć, których autorzy nie wyrazili zgody na rozpowszechnianie, używanie i podpisywanie :) Równie dobrze jakiś zagraniczny fotograf mógłby którąkolwiek z nas podać o to do sądu i, według prawa, to my przegrałybyśmy sprawę.
Tak, tak, w dzisiejszych czasach prawie każdy ma znajomego prokuratora, policjanta, sędziego itd. Nie zasiałaś tym grozy.
O mój Boże, jaka ja jestem wstrętna, straszę Was wszystkich sądem i prawnikami! Co teraz?
UsuńMożesz sobie pisać, co chcesz. Nikogo nie straszyłam. Czy cytowałam tu jakieś ustawy?! Nie. Za to Ty owszem. Notka o tym, że się z kimś kontaktowałam, była tylko do Emmy, ponieważ wiem od siostry, że jest ona bardzo zainteresowana całą sprawą i tym, co zamierzam. Dokładniej: Emma jest koleżanką siostry, z którą poza blogiem nie mam żadnego bezpośredniego kontaktu, przynajmniej na chwilę obecną, ale przez takie osoby jak Ty potrzeba to zmienić szybciej, niż przypuszczałam, bo już nic niewolno mi na blogu napisać, każde słowo interpretujecie tylko dlatego, że wydaje się Wam, iż przeze mnie odeszła Elfaba, a tymczasem jest to po prostu absurd.
A jaką masz pewność, że te dane były prawdziwe? Ja tego nie wiem i co teraz? Ja na przykład, jak nie chcę, żeby ktoś znał moje dane to nie podpisuję się tutaj nimi nigdzie. Nie znajdziecie mnie i tyle. I po sprawie. Nie sądzę, by Elfaba podała tu prawdziwe dane. Jest mądrą dziewczyną (sami wiecie, jak długo tu tworzyła i miała zapewne doświadczenie również w takich sytuacjach), a nie 5-letnim dzieckiem, które nie wie, że nie powinno się takich rzeczy nikomu wysyłać. Ja nie znam Elfaby, nie wiem, jak się nazywa i podejrzewam, że większość z Was też takich informacji nie posiada.
Jak już chcesz się chwalić ustawą, to chociaż pokaż, że potrafisz ją przeczytać do końca, a nie tylko początek. Zamiast czytać wolisz cytować. No dobra, to cytujemy sobie:
"Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną
odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne."
Czytamy dalej. "Zbiory, antologie, wybory, bazy danych spełniające cechy utworu są przedmiotem
prawa autorskiego, nawet jeżeli zawierają niechronione materiały, o ile przyjęty w
nich dobór, układ lub zestawienie ma twórczy charakter(...)."
I w ogóle dzięki za podrzucenie tego tekstu:
"Uelastycznienie prawa autorskiego, poprzez niedookreślenie pewnych pojęć, w tym tak istotnych dla zdefiniowania utworu, jak jego cecha indywidualności, służyć ma przede wszystkim elastyczności prawa. Jest to szczególnie istotne dla takich gałęzi, jak prawo autorskie ze względu na szybko postępujący rozwój technologiczny, globalizację stosunków prawnych, wciąż nowo powstające formy działalności twórczej człowieka – wszystko to powoduje, że sztywne ujęcie definicji prawnych w przepisach prawa skutkowałoby jego nieadekwatnością do realnie zachodzących stosunków społecznych i gospodarczych."
Ta notka jest bardzo istotna. Dzięki niej, jeśli ktoś zaprogramuje stronę dla własnej firmy, by przynosiło to dochody, to nikt nie ma sprawa z kodu strony skorzystać, by jego firma też taką miała. A Wasze argumenty przedstawiają sprawę tak, jakby można było z tych kodów kopiować co się chce, bo nie jest się ich autorem. Powiedz mi więc, dlaczego tyle osób bierze za to aż taką kasę? Gdyby można było legalnie kopiować fragmenty napisanego przez kogoś kodu, nie byłoby z tego żadnych pieniędzy, żadnego interesu. Nie byłoby sensu płacić komukolwiek za napisanie czegokolwiek. Tymczasem, gdybym zrezygnowała z pisania kodów CSS do szablonów za darmo, mogłabym na tym nieźle zarobić. Są takie oferty. Tylko, że mnie one nie interesują. To jest hobby. Jednak to, że nie biorę za to kasy i coś jest darmowe, nie znaczy, że można sobie to przywłaszczać.
Dalej uważam, że jak ja poświęcę godzinę na ręczne pisanie kodu i dodatkowo oznaczenie go swoją inwencją twórczą (nieważne, czy będą to literki z nazwy bloga, czy jakiś mój wierszyk, napisany przeze mnie) to nikt nie ma prawa zaznaczać sobie tego, wklejać do siebie i zmieniać wyłącznie kolory. Dlaczego ja mam pracować nad tym godzinę, a ktoś sobie skopiuje bezczelnie i straci tylko 5 minut?
Poza tym zrozumcie w końcu, że nie chodzi o same komendy! Nie podpisuję się pod stworzeniem języka CSS. Prawem natomiast objęty jest sposób, unikalny sposób, w jaki się to wszystko skleja. Można używać tych samych komend, ale nie da się skleić samodzielnie ich w takiej samej kolejności, w taki sam sposób, jak zrobiła to inna osoba. Kopię idzie znaleźć od razu bez literek czy innych pułapek. Ile razy można to tłumaczyć?
UsuńCo się tyczy zdjęć... Może Wy używacie zdjęć z deviantart'a, takich profesjonalnych na sprzedaż na tej stronie wystawionych. Wiem o tym, bo nie raz widziałam, jak szabloniarnie podają nawet do nich źródła. Wszystko fajnie, tylko szkoda, że ktoś chciał to sprzedać:p I wybaczcie, no może Wy nie piszecie w ogóle do żadnych autorów, ale skąd zaraz pewność, że ja tych warunków też nie spełniam? Że nie wysyłam do nich prywatnych wiadomości, że nie kontaktuję się z nimi wcale? To trochę naciągane, nawet bardzo. Inna sprawa, że nie pobieram zdjęć z deviantart'a, a już tym bardziej wystawionych na sprzedaż (czego spora grupa osób tutaj w ogóle nie zauważa). Posługuję się zdjęciami z Fashion Gone Rogue i są to zwyczajne skany z różnych magazynów, ewentualnie korzystam ze zdjęć z weheartit, po uprzednim sprawdzeniu, czy nie są zdjęciami prywatnymi z facebook'a, specjalnych stron należących do autorów zdjęć, czy też innych założonych przez nich miejsc. Nie popadaj więc w obłęd i nie przesadzaj tylko dlatego, że moje zachowanie Ci nie leży. Zagraniczni graficy też z tych stron korzystają i jakoś nikt praw do tych zdjęć nie dochodzi, a obserwuję sprawę już 7 lat. Wiem, z czego można korzystać, a z czego nie.
Elfaba nie odeszła przeze mnie. Kulturalnie zapytałam ją, dlaczego tam jest mój kod i z jakiego szablonu on jest. Chciałam załatwić to między nami, tak aby nikt się nie dowiedział. Zaprzeczyła wszystkiemu, oczywiście oskarżając mnie o bezpodstawne i wstrętne wytykanie jej czegoś, czego nie zrobiła. Nalegałam. Napisałam raz jeszcze, że wiem o tym, że to zrobiła i że chcę tylko wiedzieć, dlaczego i z jakiego szablonu. Dalej zaprzeczała. Przyznała się dopiero po artykule, po czym zamknęła blogi. Myślicie, że to wszystko było zaplanowane, by odeszła, podczas gdy ja w ogóle się nie spodziewałam tego, że się przyzna i pozamyka blogi. Przynajmniej w drodze mailowej była na to zbyt dumna. Jak widać, takich postaw nie da się zmienić inaczej. Trzeba o tym mówić, inaczej każdy będzie się w żywe oczy wypierał.
To już ostatni mój komentarz w tej sprawie. Nie mam zamiaru dłużej tłumaczyć Wam tak oczywistych rzeczy.
Cóż, dopóki tego nie przeczytałam, byłam za Elfabą, ale teraz jestem po środku. Myślę, że fakt, to nie jest dobre, kiedy ktoś po prostu coś sobie przywłaszcza i początkowo nie chce się do tego przyznać, ale wydaje mi się, że robienie afery na całą graficzną blogosferę to już lekka przesada i mówię tu ogólnie, nie zwracając się do nikogo. Uważam, że Elfaba nie powinna była usuwać bloga w znaczeniu treściowym, bo coś tam zostawiła - można, jak sama napisałaś, wyjaśnić sprawę pokojowo. No cóż, nie każdy jak widać to potrafi. Nie chcę względem pewnego bloga, gdzie napisałam o Elfabie wyjść na kogoś, kto jest zmienny i teraz broni Ciebie, ale po prostu chcę by ludzie wiedzieli, że skoro znam już obie wersje wydarzeń, pragnę po prostu stać po środku i czekać, co będzie dalej. Moim zdaniem kopiowanie grafiki jest większym przestępstwem, niż CSS, bo zawsze z tym drugim jakoś można zachachmęcić, ale to i tak nie zwalnia nikogo z obowiązku przestrzegania zasad jakiejkolwiek netykiety. Uważam również, że niedojrzałe jest straszenie innych prawem, kiedy z całym szacunkiem, ludzie moi drodzy - TO TYLKO I JEDYNIE INTERNET. Gdyby w realnym życiu ktoś odważył się to zrobić, można by jeszcze się doczepić. Według mnie, niektórzy w internecie zbytnio wyolbrzymiają i tyle. Wcześniej broniłam Elfaby, bo ją lubię, chociaż nie powiem, jest to osoba, która ma surowe zasady, ale za jej pracę ją doceniam i nie zamierzam krytykować. Twojego bloga widziałam raz, czy dwa i spodobało mi się to, w jaki sposób jest zrobiony, nie mniej jednak, Ciebie również jak i jej bronić nie będę, co już wcześniej napisałam. Wiem, że tego ode mnie nie wymagasz, ale staram się uniknąć wszelkiego konfliktu co do mojej osoby, bo też się w to wszystko wtrąciłam, z początku oburzona. Liczę, że ta sprawa zostanie rozwiązana pokojowo i nikt nie będzie robił idiotycznych szopek, bo z całym szacunkiem, ale przejmowanie się internetem to śmieszna rzecz. Można kogoś upomnieć, ale nie robić cyrk na pół blogosfery.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Surowe zasady, o których tutaj wspomniałaś, były jedną z przyczyn, dla których sprawa musiała jednak ujrzeć światło dzienne. Inaczej dalej słuchałabym, że Elfaba ma kod z Tajemniczego Ogrodu, a ja jestem bezczelna i stawiam wstrętne zarzuty i powinnam się zastanowić, co do kogo piszę. Drugą przyczyną był fakt, że takich osób było więcej, jednak po zwróceniu im uwagi nie odpowiadały na nic, ze wstydu kasowały blogi, opowiadania. Ale co z tego, jak zaraz założą kolejnego bloga i problem będzie trwał nadal? Trzeba było w końcu coś z tym zrobić. Teraz przynajmniej stanowi to jakąś przestrogę i mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą już miały miejsca, przynajmniej nie na tak szeroką skalę. Dopóki nie zaczęłabym otwarcie z tym walczyć, nie można by było w żaden sposób zmienić postępowania najbardziej leniwych.
UsuńObawiam się, że sprawa już jest rozwiązana i to już koniec. Ja nie zamierzam więcej tu pisać, a jeśli interesuje Cię moje ostatnie zdanie w tej sprawie (napisałam tam zarówno o straszeniu prawem, bo to nieprawda, że kogoś zastraszam - żadnych prawnych konsekwencji wyciągać nie będę, ale sama będę walczyć o to, by tych kodów nie kopiować, a pisać sobie je samemu, w swojej własnej, indywidualnej kolejności, z głowy). Możesz poczytać, jeśli chcesz:) Naprawdę nie chcę nikogo straszyć. Jestem pokojową osobą. Spokojną i z tego, co wiem, raczej nie jestem nielubiana, więc można ze mną żyć i czerpać z tego radość:) Ale wykorzystywać się nie dam. Chcę, by osoby, które kopiowały lub zamierzają kopiować, zastanowiły się przed tym dwa razy, by ludzie przestali się czuć bezkarni.
Co za cyrk! Przyznaję się z czystym sumieniem, że zamiast odrabiać multum zadań domowych przeczytałam wszystkie komentarze. Ludzie potrafią być podli, wstrętni, stronniczy, byle tylko zwrócić na siebie uwagę.
OdpowiedzUsuńNie wierzę w to, że wykorzystałaś konflikt z Elfabą, by stać się bardziej popularną. Każdy kto tak uważa musi być naprawdę bezczelny i arogancki! Ludzie opanujcie się!
Od początku wierzyłam w Twoją wygraną. W końcu, żaden czyn karalny nie pozostaje bez słusznej kary. Za winę trzeba zapłacić, chociażby publicznym ujawnieniem złodziejaszka, niekoniecznie zaś na drodze sądowej. Szkoda tylko, że nie każdy potrafi przyznać się do tego.
Aż samej głupio mi się zrobiło na myśl, że pobierałam z dA prace opieczętowane kredytem nie informując właściciela. Teraz to zmienię, tak więc wpłynęłaś na moje dotychczasowe poglądy ;) Co do reszty- pozostawię to na pastwę szerzącego się hejterstwa.
Masz rację, choć czasem wydaje mi się, że oni wcale nie chcą zwrócić na siebie uwagi. Raczej większość jest przerażona, bo strona została zamknięta i nie ma skąd teraz kopiować gotowych kodów. Co nie jest prawdą, bo zostało jeszcze wiele takich stron.
UsuńCzy wygrałam? Nie sądzę, by ktoś tu wygrał, a ktoś przegrał. Niemniej dalej, bez względu na opinię innych, będę bronić swoich racji:)
Pobieram szablon nr: 022, na bloga: w-cieniu-wielkosci.blogspot.com , hasło: spectrum.
OdpowiedzUsuńChciałabym bardzo serdecznie poinformować, że pobrałam szablon z notki 29 na bloga PRZEGLAD-BLOGOW.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
Uh. Obiecałam sobie, że nie będę pisać nawet słowem na temat tej całej afery, ale po przeczytaniu komentarzy tutaj i na KG nie wyrobiłam. Z zasady jestem osobą, która nie lubi się wtrącać czy coś w tym stylu i choć na początku byłam za Elfabą zmieniłam zdanie. Ochłonęłam. Pomyślałam.
OdpowiedzUsuńDla mnie "kopiuj-wklej", nawet jeśli to jest głupi kod, jest kopiowaniem. Najwyraźniej dużo osób wypowiadających się w tej sprawie albo nie chce przyjąć tego do wiadomości albo udaje, że tego nie ma.
Spędziłaś jakiś czas na pisaniu tego kodu i zachowanie Elfaby, mimo że jest wspaniałą graficzką, która wiele zrobiła dla świata bloggerów, jest zwyczajnie nie dojrzałe. Najpierw się nie przyznała, potem zrobiła ten cały cyrk z usuwaniem blogów. I po co jej to? Sama się denerwowała, że ktoś kopiuje jej GOTOWE KODY. I znowu, wiele ludzi pisze o tym, że skopiowało GOTOWY KOD Elfaby i ona afery nie robiła. Jest jednak różnica między kopiowaniem gotowca, a skopiowaniem kodu z gotowego szablonu. Nie wiem, czy dobrze to wyjaśniła.
Wydaje mi się, że fakt iż ktoś publicznie oskarżył Elfabę o kopiarstwo troche ją przestraszyło. Nie wiem. Może wydawało jej się, że coś takiego może ujść jej bezkarnie, bo jest Elfabą? Nie wiem.
Zdaje sobie sprawę z tego, że moja wypowiedź jest chaotyczna i choć wydaje mi się, że rozdmuchiwanie tej sprawy jest czystą głupotą to jestem za Yass.
Twórz dalej swoje cudowne szablony, bo w tym co robisz jesteś fenomenalna. Mam również nadzieje, że nie przejmujesz się niektórymi opiniami powyżej.
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę Ci powodzenia Yass :)
Wiesz, ja już chyba jestem za stara, żeby się takimi opiniami przejmować. I dziękuję bardzo za ciepłe słowa. Miło jest słyszeć, że coraz więcej osób w końcu zaczyna rozumieć, że nie zrobiłam tego ani dla sławy, ani już tym bardziej nie chciałam, by Elfaba odeszła.
UsuńDzisiaj nowy post. Jednym słowem, biorę się w garść;)
A ja się po prostu cieszę, że się nie poddajesz, Yass i że walczysz o swoje. Wiele osób na Twoim miejscu już dawno by się poddało, ale cieszę się, że nie jesteś jedną z nich.
OdpowiedzUsuń:*
Spectrum. Pobieram na sakuran-academy.blogspot.com szablon numer 4. talk to the mirror.
OdpowiedzUsuńA nie, jednak nie pobieram, nie pasuje mi na grupowca. :(
Usuń