022. what a wonderful caricature of intimacy

Cześć Wam :3 Jak Wam się podoba nowy wystrój bloga? Wiem, trochę jak forum (zwłaszcza podkład - deski :3), ale nijak nie dało się wtopić tego nagłówka w tło. Starałam się, próbowałam. To samo było z kolorami. No nijak się nie dało ich zmienić, kurczowo trzymały się tej pracy i nie chciały puścić :3 Cóż. Jest jak jest. Mam nadzieję, że się podoba:)

Dziś, tak jak obiecałam, przyjmę 6 zamówień. Jeśli zależy Wam na tym, aby moja wena za szybko się nie wypaliła - zamawiajcie, ale proszę o cierpliwość:) Dlaczego? Dlatego, że ostatnio mało robię ikon i dodatków do photoshopa, a przecież chcecie imprezę pełną dodatków, prawda? :D Miałam na dzisiaj już jakieś zrobić, ale nie spodziewałam się, że będę miała takie problemy z tym nowym szablonem tutaj.

Bannery jeszcze się nie stworzyły, a termin imprezy jest mi jeszcze nie znany. Dziś miałam mały kryzys twórczy z tymi kolorami i muszę sobie choć jeden dzień od tego odpocząć, bo stracę wenę bezpowrotnie. Po raz pierwszy poczułam, że nie potrafię zmienić kolorów pracy! Po prostu nie potrafiłam, a z reguły jestem przyzwyczajona do tego, że mogę stworzyć takie kolory, jakie chcę... Chociaż może na tym właśnie polega moc obecnego nagłówka tutaj? Może on ma specjalne właściwości i to on kierował mną, nie odwrotnie, jak w "Ręce mistrza" Kinga?

Nie przedłużając, ten post czeka wyłącznie na Wasze zamówienia i opinie dotyczące szablonu.

Pozdrawiam!

7 lutego 2013r., godz: 16:10.

Dokładnie za 2 godziny będę już wiedzieć, czy jestem skazana na kalectwo, czy nie. Szczerze? Chyba wolę umrzeć niż męczyć się z samą sobą.